środa, 16 maja 2012

FAQ - imitacje spawów

Imitacje spawów wykonuję przy pomocy dwuskładnikowej masy modelarskiej Magic Sculp oraz narzędzia w postaci zeszlifowanej do połowy rurki mosiężnej
 

 Jakiś czas temu przygotowałem sobie dwie takie rurki w różnych rozmiarach.
Tutaj będę stosował tę mniejszą o średnicy zew. 1mm.
Pierwszy krok to pobranie takiej samej ilości każdego ze składników masy.

Przy mieszaniu małych ilościach masy trzeba starać się zrobić to jak najdokładniej bo przy pomyłce masa po prostu nie stwardnieje. Przy większych ilościach granica błędu również rośnie.
Do takich zabiegów nie ma sensu mieszać większej ilości ponieważ może się ona najzwyczajniej zmarnować.

Robię dwie takie same kulki i mieszam je ugniatając. Następnie wałkuję tak aby uzyskać w miarę równomiernej średnicy wałeczek


Następnie odcinam lub odrywam kawałeczek dopasowany długością do długości spawu który chcę wykonać. U mnie będzie to zaznaczone miejsce przy wzmocnieniach z blachy


Staram się przykleić oderwany kawałek wałeczka w wybranym miejscu.
Masa na początku nie bardzo się chce trzymać ale jak ją docisnąć mocniej a później troszkę po ugniatać w zadanym miejscu to po chwili już się trzyma.
Przy ugniataniu wałeczek się rozpłaszcza i jednocześnie rozszerza więc trzeba brzegi wyrównać i poprzesuwać/podogniatać do pożądanej szerokości. Ja używam do tego ostrza skalpela tyle że operuję jego nie ostrą stroną.
Masa posiada takie właściwości że pod wpływem wody mięknie a jak dodać jej więcej to się wręcz rozpływa. Przy takich operacjach zawsze pod ręką mam jakiś pojemniczek z wodą


Zamaczam w nim delikatnie ostrze skalpela lub rurkę do wygniatania potem jeszcze najczęściej dotykam zmoczoną częścią swojego palca aby odprowadzić nadmiar wody i dopiero działam przy masie. Przy tak małych ilościach masy nawet kropelka więcej wody powoduje że masa się rozmydla i rozłazi. Wtedy trzeba poczekać aż woda odparuje i na nowo formować kształt


We wspomniany wyżej sposób staram się uformować pasek masy odpowiadający mniej więcej szerokości mojego przyszłego spawu. Najczęściej okazuje się że masy nałożyłem za dużo więc przy okazji odcinam po brzegach nadmiar.
Tak jak wspomniałem operujemy tutaj raczej niewielkimi ilościami wody więc nawet przy kilkukrotnym dotykaniu masy wilgotnym skalpelem odparowuje ona dość szybko a co za tym idzie masa w ciągu kilku minut robi się twardsza co nie oznacza ze twardnieje całkiem.
Zauważyłem że najlepiej rzeźbi się w niej przy określonej konsystencji. Nie może być za rzadka bo wtedy - kolokwialnie mówiąc - się ciapie a także nie może być za twarda bo wtedy jest duże prawdopodobieństwo że przy mocniejszym uciskaniu jakimś narzędziem odklei się od pożądanego miejsca.

Następnie biorę moją rurkę do wygniatania, zamaczam w wodzie i przesuwam po masie ugniatając leciutko tworząc pofalowania imitujące spoinę. Poprzez ugniatanie znów wyciska się nadmiar na brzegach który usuwam


Zazwyczaj za pierwszym razem nie udaje mi się osiągnąć pożądanego wyglądu bo albo masy jest jeszcze za dużo, albo ręka mi drgnęła i spoina jest nieładna lub nierówna. Wtedy gdy masa lekko podeschnie czyli po 2 czy 3 minutach wilgotnym palcem ślizgam po spoinie wygładzając ją. Następnie gdy się rozpłaszczyła znów podgarniam i wyrównuję brzegi a następnie powtarzam czynność rurką


W ten sposób działam aż do zadowalającego mnie wyglądu


Przy dłuższych spoinach istotne jest to aby spina była w miarę równa. W takim przypadku po ułożeniu i wyrównaniu masy również przesuwam wilgotną rurką po masie ale robię to pod dużo mniejszym kątem i bez przyciskania tak aby uzyskać ładny półwałek


dopiero na nim ugniatam ślad nakładanej spoiny oczywiście wcześniej usuwając nadmiar masy z brzegów


dla porównania spawy w 1:1

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz